Wielkanoc – święto nadziei i tradycji. Poznajcie dawne zwyczaje i obrzędy

Wielkanoc – święto nadziei i tradycji. Poznajcie dawne zwyczaje i obrzędy

Wielkanoc to najstarsze i najważniejsze święto w tradycji chrześcijańskiej. Upamiętnia mękę, śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa będące symbolem triumfu dobra nad złem. Dla wiernych to czas pełen radości oraz nadziei na przezwyciężenie trudności. Z Wielkanocą wiąże się wiele interesujących zwyczajów i obrzędów religijnych. Zobaczcie, jak dawniej świętowano ten wyjątkowy czas Świąt.

Środa Popielcowa – Początek Wielkiego Postu

Środa Popielcowa to dzień, który rozpoczyna Wielki Post. W tym dniu wierni uczestniczą w obrzędzie posypania głów popiołem – symbolu pokuty i przypomnienia o śmiertelności człowieka. Tradycyjnie gospodynie oczyszczały popiołem wszystkie garnki i naczynia, które miały kontakt z mięsem i tłuszczami mięsnymi. Popiół zawierał ług – naturalną substancję rozpuszczającą tłuszcze, co miało gwarantować całkowite usunięcie wszelkich resztek potraw mięsnych. W czasie Wielkiego Postu nie spożywano mięsa ani tłuszczów zwierzęcych, a w niektóre dni, jak środa i piątek, rezygnowano także z nabiału. Na przykład w Górnej Wsi przez cały post nie jedzono niczego odzwierzęcego.

Jedzenie w tym czasie było bardzo skromne – głównie ziemniaki, kapusta, kasza, czyli to, co pozostało z zapasów, bo był to również przednówek. Typowymi postnymi potrawami były: sołoducha (danie z kaszy gryczanej), kisiel owsiany czy zupa o nazwie „kapłan” składająca się z wody, oleju, cebuli, soli i pieprzu. W czasie postu nie urządzano zabaw, wesel, a nawet nie wypadało głośno się śmiać. Jedynym wyjątkiem był tzw. „półpoście” – dzień, w którym dozwolone były drobne żarty, np. wrzucanie garnka z popiołem do domu czy malowanie okien wapnem. Nikt się o to nie gniewał – wręcz przeciwnie – był to znak, że czas wyrzeczeń dobiega końca.

Wielki Tydzień – Porządki, Cisza i Oczekiwanie

Wielki Tydzień rozpoczynał się od intensywnych porządków. Do Wielkiej Środy należało wysprzątać cały dom: szorować podłogi, malować izby wapnem. Chodziło o oczyszczenie przestrzeni nie tylko fizycznie, ale i duchowo.

Od Wielkiego Czwartku rozpoczynały się obchody Triduum Paschalnego. Tego dnia, na pamiątkę ustanowienia Eucharystii, przenoszono Najświętszy Sakrament do tzw. ciemnicy. Milkły dzwony, które symbolicznie „zawiązywano” – wierzono bowiem, że dzwony wypędzają zło. Zastępowano je kołatkami, z którymi dzieci biegały po wsi, ostrzegając o nadchodzącej żałobie.

W Wielki Piątek panowała cisza i skupienie. Tego dnia przygotowywano także świąteczne potrawy, które następnego dnia miały zostać poświęcone.

Niedziela Palmowa – Wierzba i Siła Życia

Niedziela Palmowa, zwana także na Lubelszczyźnie Niedzielą Wierzbową, upamiętnia uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy. Gospodynie przygotowywały palmy własnoręcznie. Obowiązkowym elementem była gałązka wierzby – symbol odradzającego się życia, bo nawet suchy patyczek tej rośliny potrafi wypuścić liście po wsadzeniu w ziemię.

Do palmy dodawano również gałązki leszczyny, zieleń (borówki, barwinek, bukszpan) oraz krzyżyk zrobiony z trzciny – symbol śmierci Chrystusa. Palmy ozdabiano także kolorowymi kwiatkami z bibuły lub żywymi roślinami. Po poświęceniu palma nabierała „mocy” – trzymano ją za świętym obrazem, uderzano nią bydło przy pierwszym wypasie, wkładano do okna podczas burzy, a jej okruchami okadzano chorych.

Popularny był też zwyczaj „palowania” – wzajemnego uderzania się palmami i wypowiadania słów: „Palma bije, nie zabije, za tydzień – słonina!” – zapowiadających rychłe zakończenie postu.

Wielka Sobota – Święcenie Pokarmów i Żywiołów

W Wielką Sobotę odbywało się święcenie pokarmów. W koszach znajdowały się te same produkty co dziś: jajka, kiełbasa, chleb, sól, masło. Różnica polegała na ilości – święcono całe bochny, osełki masła i pół kopy (30) jaj. Często, z racji odległości do kościoła, ludzie gromadzili się w ustalonych miejscach, np. przy dworach czy figurach przydrożnych, gdzie ksiądz przyjeżdżał i święcił pokarmy. Wieczorem święcono wodę i ogień. Przed kościołem rozpalano ognisko z tarniny – symbolu cierniowej korony Chrystusa. Ludzie zabierali do domów wodę święconą, którą wykorzystywano przez cały rok – do błogosławieństwa domów, obejść, zasiewów i przed podróżą.

Wielka Niedziela i Lany Poniedziałek – Radość Zmartwychwstania

Wielka Niedziela zaczynała się od rezurekcji o świcie. Cała wieś brała udział w uroczystej mszy. Po nabożeństwie ludzie śpieszyli się do domu – kto pierwszy wrócił, temu miało sprzyjać szczęście: gospodarz miał najszybciej zakończyć żniwa, a dziewczyna miała pierwsza wyjść za mąż.

W domach święcono gospodarstwo wodą i palmą. Rodzina zasiadała do śniadania wielkanocnego dzieląc się jajkiem i składając życzenia. Niedziela była dniem odpoczynku i spotkań w gronie rodziny.

W Poniedziałek Wielkanocny obchodzono Śmigus-Dyngus. Młodzi chłopcy oblewali dziewczęta wodą – czasem do przesady, wrzucając je do rzeki. Dziewczęta często się broniły, ale oblanie wodą symbolizowało urodę, zdrowie i powodzenie. Kto nie chciał być oblany, mógł „wykupić się” pisanką.

Wielkanocne Kolędowanie – Zapomniana Tradycja

W drugi dzień świąt rozpoczynało się również kolędowanie wielkanocne, dziś już rzadko wspominane. Chłopcy chodzili z palmą ozdobioną kwiatami, dziewczynki z „gaikiem” – przystrojoną gałązką. Składano gospodarzom życzenia, w zamian za co otrzymywano drobne upominki lub poczęstunek ze stołu wielkanocnego.

 

Informacji o dawnych tradycjach udzieliła nam Bogusława Głuchowska z Działu Promocji i Edukacji Muzeum Wsi Lubelskiej.

 

Udostępnij:

Przejdź do treści